Pomylili nazwisko Cenckiewicza przy szczepieniu. Tak robi Wałęsa
O odbytym szczepieniu na koronawirusa historyk poinformował w niedzielę na swoim profilu na Facebooku. Z udostępnionych zdjęć wynika, że Cenckiewicz przyjął szczepionkę AstraZeneca. Nie obyło się jednak bez wpadki.
"Zaszczepiony na Covid jako nauczyciel «na legalu» bez tego celebryckiego «pan tu nie stał». Piszę o tym jakby coś... Smutne jest to, że nawet w przychodni dopadł mnie duch Wielkiego Dobra Narodowego i jestem «Centkiewicz»" – napisał historyk.
Książka "SB a Lech Wałęsa"
To były prezydent Lech Wałęsa notorycznie myli nazwisko Cenckiewicza, przekręcając je właśnie na "Centkiewicz". Wałęsa nie cierpi historyka, bo Cenckiewicz jako pierwszy pisał o współpracy byłego prezydenta ze Służbą Bezpieczeństwa. Można o tym przeczytać w książce "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", którą Cenckiewicz napisał wspólnie z Piotrem Gontarczykiem.
Wypierać do samego końca
Wałęsa od samego początku utrzymuje, że nie był TW "Bolkiem", nie współpracował z SB, nie brał od tajnych służb PRL żadnych pieniędzy i nie donosił na kolegów, a materiały świadczące przeciwko niemu zostały sfałszowane – albo przez Czesława Kiszczaka, albo Instytut Pamięci Narodowej.
W listopadzie 2018 roku Wałęsa poinformował na swoim profilu w mediach społecznościowych, że wyznacza 250 tys. zł nagrody dla "świadka, który brał udział w perfidnej prowokacji wrabiającej mnie w agenturalną działalność i dostarczy niepodważalnych dowodów wykazujących, kto za tym stoi". Dodał, że pieniądze na nagrodę uzbiera od swoich sympatyków.